Monitor Niemcy 1/3/2023

Tytus Jaskułowski

Wystąpienie kanclerza Scholza w rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainie miało na celu przede wszystkim zapewnienie rządowi balansu w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Z uwagi na świadomość wpływów i medialnego rezonansu przeciwników wsparcia Ukrainy w samej RFN, a także na potrzeby wynikające z zachowania lojalności sojuszniczej, kanclerz ograniczył się do stosowania znanej od początku roku retoryki, tj. pokazywania i potwierdzania dalszego  wsparcia, aczkolwiek bez wchodzenia w jego rzeczywiste porównania z pomocą innych, a przede wszystkim biedniejszych państw, jednoczesnego zapewniania o chęci dążenia do pokoju, potępiania Rosji, ale i zachowywania dla niej widocznych i precyzyjnie zdefiniowanych warunków zakończenia konfliktu. Równie istotny, obok braku mocy wiążącej wystąpienia był widoczny w nim, co najmniej koncyliacyjny stosunek do Chin, motywowany potrzebą pielęgnacji stosunków gospodarczych z ChRL. I to właśnie gospodarka, a nie Ukraina, była pierwotnym motywem wystąpienia Kanclerza. Można oczekiwać, iż przemówienie było symboliczną zapowiedzią rozwinięcia w kolejnych miesiącach nowych niemieckich inicjatyw zmierzających do np. zawierania umów o wolnym handlu czy też nowych kontraktów na dostawy surowców.