Tytus Jaskułowski
Parlamentarny pełnomocnik do spraw armii przedłożył w Bundestagu pod koniec lutego br. raport o jej funkcjonowaniu. Powiela on wszystkie znane do tej pory problemy, z którymi borykały się siły zbrojne RFN. Mowa tutaj przede wszystkim o brakach w wyposażeniu, finansowaniu, rozbudowanej biurokracji, w tym procedurach przetargowych oraz mniejszym – w porównaniu z innymi armiami NATO – budżetem zadaniowym na podobne elementy pracy wewnątrz danych jednostek. Na to wszystko nakładał się spadek liczby chętnych do służby, jak i wyraźny od lat wzrost nieufności do Bundeswehry jako instytucji. Celem sporządzenia dokumentu jest zatem skłonienie deputowanych nie tylko do zwiększenia wydatków na obronność, ale i szybkiego uproszczenia procedur przetargowych. Nie wydaje się jednak, aby ten drugi cel został osiągnięty, przede wszystkim z uwagi na inne potrzeby budżetowe, w tym socjalne. Dokument tego rodzaju nie może ponadto zastąpić zmiany nastawienia do sił zbrojnych. Ta bowiem byłaby nieopłacalna politycznie.