Monitor Niemcy 2/4/2023

Tytus Jaskułowski

Odłączenie od sieci w mijający weekend, tj. 15-16 kwietnia br. ostatnich działających w Republice Federalnej Niemiec elektrowni atomowych pozornie wydaje się być momentem historycznym. Kończy wszak kilkudziesięcioletni lobbing środowisk ekologicznych optujących za rezygnacją z tej formy produkcji energii. Z punktu widzenia bieżącej sytuacji politycznej RFN, data ta nie będzie prowadziła jednakże ani do ograniczenia debaty na temat bezemisyjnych form pozyskiwania energii, ani też do spadku wynikających z takowej sporów. Wręcz przeciwnie, symboliczny  charakter odejścia od energetyki atomowej doprowadzi do zaostrzenia konfliktów politycznych, także tych niekoniecznie związanych z ekologią. Nie ma ponadto pewności, iż implementowana w kwietniu br. decyzja o rezygnacji z wykorzystywania paliw rozszczepialnych do produkcji energii elektrycznej nie zostanie kiedyś podważona. To jednak będzie funkcją ogólnej sytuacji na rynku energii, potrzeb gospodarczych, postępów w dostępności do alternatywnych źródeł energii, zmian pogodowych, a także dalszego przebiegu konfliktu na Ukrainie.